Kiedy nasze dziecko pojawia się na świecie, najczęściej sypia z nami. Rodzice czują się bardziej spokojni, wiedząc, że maluch jest tuż obok nich. I w ten sposób, przygotowywany od dawna, pokój dla dzidziusia jest nieużywany. Kolorowe mebelki tylko się kurzą, a w kołysce śpią lale. Ale ten stan rzeczy nie będzie trwał długo. Prędzej, czy później pociecha powróci do własnego pokoiku. A po jakimś czasie zdecydowanie zażąda zmiany dekoracji.

Chyba nie wyobrażamy sobie, że nasze nastoletnie dziecko zechce przebywać w miejscu, gdzie na ścianach są postaci z bajek. W tym wieku jest to po prostu niemożliwe. Dlatego jeśli nasza pociecha znajduje się już na takim etapie dojrzewania, należy jej zapewnić odpowiednie warunki do życia.



Po pierwsze, musimy pomówić z dzieckiem, jaki chce mieć pokój. Nigdy nie narzucajmy swojego zdania, gdyż tym sposobem można stracić zupełnie jego zaufanie. Jeżeli jego wizja będzie do zaakceptowania, to możemy przystąpić do remontu. Oczywiście, nie zawsze powinniśmy pójść na ugodę. Jeśli nastolatek zapragnął pomalować wszystkie ściany na czarno i zawiesić sobie nad łóżkiem trupią czaszkę, to zdecydowanie należy odmówić.

Udało nam się zwabić Twoją myśl naszym ciekawym postem? Świetnie. W takim razie namawiamy - kliknij w link profil aluminiowy i przenieś się do nowej witryny po detale.

Ale już na przykład na plakaty ukochanego zespołu możemy spokojnie pozwolić.

Przejdźmy się z dzieckiem do marketu po meble. Ono także musi brać udział w tym całym remoncie. W różnych sklepach czekają już gotowe komplety do dziecinnego pokoju, a także młodzieżowe tapczany, czy łóżka. Nie zapomnijmy, aby wybrać właściwy materac, po to by zapewnić dziecku spokojny i zdrowy sen. Pozwólmy mu wybrać wszystkie ozdoby. To przecież ono będzie w tym pokoju spędzać całe dnie, więc nawet jeśli coś niezbyt nam się spodobało, nie psujmy mu uciechy.

Jeśli pozwolimy naszemu dziecku czynnie uczestniczyć we wszystkich pracach, jak również podejmować decyzje, dotyczące aranżacji, z pewnością wpłynie to pozytywnie na jego rozwój. Nasza pociecha poczuje się doceniona. Będzie później pamiętać, że liczymy się z jej zdaniem, a to bez wątpienia opłaci się w przyszłości.